Odkąd jestem mamą na urlopie macierzyńskim, który powoli dobiega końca, zaczęłam szukać jakiegoś zajęcia, które nie dość, że będzie zarobkowe to jeszcze będę mogła je wykonywać w domu. Chcąc dalej pozostać w domu z moim małym szkrabem, nie chcąc jej nigdzie oddawać ani też zostawiać pod opieką obcej niani, wypadałoby znaleźć sobie zajęcie, z którego wpadłoby parę groszy do budżetu rodzinnego.

W ostatnim czasie zauważyłam sporą ilość ogłoszeń na portalach społecznościowych, typu: „Jesteś mamą na macierzyńskim, wychowawczym. Szukasz dodatkowego zajęcia? Wysokie zarobki. Napisz, a ja Ci podpowiem jak to zrobić”. No i skusiłam się, właściwie kto nie ryzykuje, nie pije szampana. Okazało się, że ta praca to marketing sieciowy. Zapewne pomyślicie: marketing sieciowy co to jest? Otóż. Marketing sieciowy, zwany również wielopoziomowym lub MLM, pochodzi od angielskiej nazwy Multi Level Marketing. MLM zbudowany jest na pewnego rodzaju drabinie sprzedaży. Im większą osiąga się sprzedaż, tym jest się na wyższym szczeblu przysłowiowej drabiny.

Marketing sieciowy charakteryzuje się tym, że nie ma w nim tradycyjnego systemu sprzedaży, dzięki czemu każdy z nas może w to wejść. Produkty danej firmy są sprzedawane przez tysiące osób na świecie, bez angażowania do tego stacjonarnych sklepów czy stoisk w centrach handlowych. W marketingu sieciowym ogranicza się koszty związane z działami marketingowymi na rzecz wynagrodzeń współpracowników. Główną kwestią formy biznesu MLM jest bowiem zdobywanie jak największej liczby sprzedawców, którzy sami budują sieć kontaktów i sprzedają produkty. Dodatkowym atutem marketingu sieciowego jest brak kadry kierowniczej, która zarządza sprzedażą. Każdy dystrybutor towaru ma jednakowe prawa i równe szanse na osiągnięcie wyższego poziomu w hierarchii.
Jeśli nie jesteśmy pewni, czy ta forma pracy jest dla nas, najlepiej zapoznać się z wadami i zaletami powyższej formy pracy.

Zalety marketingu sieciowego:

1. Niski kapitał początkowy. Biznes, przynajmniej wiele jego form, kojarzy się z wysokim nakładem inwestycyjnym. Dodatkowo potrzebujemy biura, towaru i magazynu na przechowywanie towaru. Marketing sieciowy zwalnia nas od tych wszystkich wydatków. Podpisujesz umowę, dostajesz pakiet startowy i rozpoczynasz swoją działalność.
2. Elastyczne godziny pracy. Pracujesz kiedy chcesz i ile chcesz, praktycznie wtedy, kiedy Tobie pasuje. Nie masz wyznaczonych i ustalonych godzin pracy. To od Ciebie zależy jak bardzo się zaangażujesz. Dzięki metodzie MLM sam sobie możesz być szefem.
3. Możliwość tworzenia własnej sieci dystrybutorów. Budując swoją sieć dystrybucji, masz szanse zarabiać więcej. Zapraszając kolejne osoby do podjęcia pracy, otrzymujesz dodatkowe profity. Poziom generowanego dochodu jest uzależniony od zamówień, które zrealizują osoby z naszej sieci dystrybucji.
4. Wsparcie od liderów i szkolenia. Wynagrodzenie lidera uzależnione jest od zaangażowania i wyników pracy swoich sprzedawców. Dlatego bardzo chętnie służą pomocą. Dodatkowo firmy prowadzące marketing sieciowy często oferują różnego rodzaju szkolenia, na których można nauczyć się najlepszych technik sprzedażowych.
5. Brak ograniczeń z powodu wieku czy wykształcenia. Przy sprzedaży MLM liczą się chęci, a nie umiejętności i doświadczenie. Dlatego nie jest ważne, ani jakie masz wykształcenie, ani ile masz lat. Z tego względu jest to dobre rozwiązanie dla osób, które właśnie ukończyły studia i chciałyby nabyć doświadczenia oraz zarobić.

Wady marketingu sieciowego.

1. Duża liczba produktów alternatywnych. Aby sprzedać produkty, muszą być albo bardzo atrakcyjne, albo musisz mieć niezwykły dar sprzedaży, gdyż rynek zawalony jest alternatywnymi produktami.
2. Brak wpływu na ceny i jakość produktów. Ceny i jakość często są mocno zawyżone. Nawet jeśli o tym wiemy, nie mamy możliwości wpływu na ich zmianę, dlatego musimy polecać go takim jaki jest.
3.Wymaga dużego zaangażowania i cierpliwości. Zanim poznamy odpowiednie techniki sprzedaży i nabierzemy doświadczenia, może minąć wiele miesięcy, a nawet lat. Aby zarabiać więcej, trzeba uzbroić się w cierpliwość i przede wszystkim uodpornić na odmowy klientów.
4. Zarabiasz na osoby postawione wyżej w hierarchii. Zanim założysz własną, sprawnie działającą sieć dystrybucji, Twoje zarobki będą raczej mało zadowalające. Oprócz tego większa część za Twoją sprzedaż przejdzie na osobę postawioną wyżej w hierarchii.
MLM pozwala uzyskać na przełomie czasu spore zyski. Jednak nie można powiedzieć, że są to łatwe i szybko zarobione pieniądze. Marketing sieciowy wydaje się być doskonałym narzędziem sprzedaży, jednak wymagającym sporego poświęcenia. Czy jest to biznes godny uwagi, czy też nie, niech każdy odpowie sobie sam na to pytanie.

Jak wiadomo na sukces firmy składa się wiele czynników. Nie chodzi tutaj jedynie o kapitał, czas i koniunktura na rynku, kurs walut. Oczywiście te czynniki mają ogromne znaczenie tak jak profil firmy. Jednak w erze obrazów, gdzie treści przesycone kolorami wyprzedziły słowo pisane takim czynnikiem jest marketing. Mamy jego wiele typów. Może to być content marketing, marketing regionalny, globalny, zielony marketing, etc. W zależności od przedmiotu danego projektu oraz strategii marketing może być różny. To co to jest marketing wie nawet uczeń szkoły podstawowej.

Każdy z nas obcuje z marketingiem czy tego chce czy nie chce. Jednym jest on obojętny. Innym zaś uprzykrza życie ciągłymi reklamami w trakcie transmisji ulubionego filmu. Kolorowy świat zdominował nasze życie do tego stopnia, że na myśl przychodzi „Mały Książę”, który wylądował na planecie usłane banerami reklamowymi. Mimo, że to powieść dla dzieci to autor już w tedy przewidział do czego świat sloganów doprowadzi. Wystarczy wyjść na ulicę a bez wysiłku zobaczymy logo pobliskiej żabki czy biedronki. Logo to też element marketingu. Z logo konsument utożsamia emocje a te zaś łączone są prze ludzki mózg z pewnymi zachowaniami.

Spece od reklamy już dawno odkryli tą zależność. Nie warto mieć złudzeń, że coś w tym względzie się zmieni. Nie zmieni się nigdy bowiem reklama jest dźwignią ahandli. Każdej firmie zależy na tym by zmaksymalizować zysk, Jeśli potrafi to półminutowy -filmik to czemu by nie spróbować. Do elementów kampanii reklamowych należą również napotykane w sklepach promocje. Jesteśmy kuszeni niskimi cenami a nawet produktami gratis.

Jednak za darmo nic nie ma i jest to jedynie żerowanie na złudzeniu szybkiego wzbogacenia się. Słowo „promocja” stało się magicznym zaklęciem rzucanych na niewyedukowanych ludzi za pośrednictwem wizualizacji, Wystarczy napisać na produkcie „gratis” a już klient myśli, że kupując sok robi interes życia, Nawet ułożenie towaru w sklepie nie jest przypadkowe. Oczywiście najważniejsze produkty są często na samym końcu sklepu. Natomiast przy kasach są produkty dodatkowe, które nie są zbędne jednak często wrzucamy je do koszyka ponieważ nie przekraczają często 5zł. Każda sieć sklepów ma opracowane indywidualnie ułożenie produktów. Ludzki mózg lubi schematy dla tego idąc do biedronki w innym mieście bez problemy znajdziemy ulubiony produkt.

Ponadto warto zwrócić uwagę, że te produkty, które są droższe są umieszczane na linii wzroku klienta. Wystarczy jednak się pochylić by odnaleźć tańsze odpowiedniki. Te odpowiedniki nie są wcale gorsze. Często są robione przed tych samych producentów, którzy zrobili produkt półkę wyżej, tylko przepakowuje się taki asortyment w inne opakowanie. Zasugerowanie komuś, że produkt jest bardziej luksusowy mimo średniej ceny sprawia, że klient z pewnością to kupi. Inną sprawą są różnego rodzaju konkursy. Odbywa się to na zasadzie: kup kilka opakowań naszego wspaniałego produktu i napisz kod kreskowy z paragonu na naszej stronie Internetowej”. Albo ” podaj nam numerek z pod zakrętki” to dość częste przy kampaniach producentów napojów.

Innym, specyficznym modelem biznesowym jest model coca-coli, który wręcz kojarzy się ze świętym mikołajem, niedźwiedziem polarnym i oświetlonymi ciężarówkami. Coca-cola zbudowała swój sukces na niezwykłej tajemnicy tajnych składników. W muzeum coca-coli znajduje się nawet sejf, w którym rzekomo znajduje się przepis na napój. Zbliżenie się do niego powoduje przybycie ochrony. Ma to miejsce mimo tego, że coca-cola wynikiem wyroku sądowego po pozwie zbiorowym musiała upublicznić pełen skład napoju, który zniechęca do picia. Pepsi zaś wymyśliło sobie tzw. „wyzwanie smaku” gdzie tak na prawdę wszystkie napoje w ramach tego wyzwania należą do koncernu Pepsi.co.

Jak zatem widać funkcja reklamy już dawno wykroczyła po za tą informacyjną. Czy dobrze? Na pewno tak. O ile zachowa się zdrowy rozsądek to reklamy mogą wiele powiedzieć o człowieku. A w zasadzie mowa tu o zachowaniu człowieka pod wpływem reklam. Wszyscy przecież pamiętają słynną „bitwę o karpie” w jednej z sieciówek. Wystarczyła reklama telewizyjna by doprowadzić do regularnej bitwy o dość mało atrakcyjną smakowo rybę.
Jak zatem dowodzi ten tekst reklamy nie da się pozbyć z życia. Nawet tak wolne miejsce dla ludzi jak Internet będzie wolne dla rozwoju reklam. Teraz nawet artykuły są reklamami i trzeba umieć je odróżnić. Nie pomorze tutaj nawet stosowanie aplikacji celem, których jest blokada reklam. Coraz częściej strony Internetowe nie wpuszczają użytkowników z tą aplikacją.